Witajcie:)
A ja mam fazę na robienie karczochów:)Nawet zrobiłam kulę 10 cm:) i przygotujcie się bo ten post będzie długi:)
Oto 10 cm:)
A dla Piotrusia to fajna zabawka:)Zobaczcie sami:)
Chcę Wam jeszcze coś pokazać co dziś listonosz przyniósł mi:)Dostałam to od mojej kochanej Joli autorki bloga http://www.recznie-tworzone.pl/
Przepiękną komódkę:)I ślicznego aniołka zrobionego z koralików:)Dziękuję:*
I jak podobało się:)Pozdrawiam serdecznie:)Dziękuję za komentarze dodają mi one skrzydeł i dzięki nim wiem,że moje prace się podobają:)
Jestem pod wrażeniem tych karczochów :D Ogromne :D A Piotruś jak się fajnie nimi bawi ^^
OdpowiedzUsuńKomódki to Ci powiem, że zazdroszczę ;) śliczna jest! A aniołek nada się na przynoszenie szczęścia :)
Karczochy pierwsza klasa - co Piotruś z pewnością "potwierdzi" :):) A komódka - rewelacja!
OdpowiedzUsuńśliczne karczochy!Wiem ile pracy trzeba w nie włożyć , bo sama próbowałam :D
OdpowiedzUsuńBombki piękne a komódka wspaniała i ten aniołek *_*
OdpowiedzUsuńKarczoch pierwsza klasa! A chłopczyk cudny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moim candy i życzę szczęścia w losowaniu:) Karczochy przepiękne, drugi w mojej ulubionej kolorystyce:)No a prezenty boskie:)
OdpowiedzUsuńPiękne są bombki karczochowe, ja zawsze podziwiam ile pracy wymagają :)
OdpowiedzUsuńBombeczki karczoszki wyszły wspaniale, a komódka bardzo śliczna.
OdpowiedzUsuńKarczochy idealne! Iwonko czy mówiłam Ci już że zdolniacha z Ciebie? A komoda? Nie mogłam sobie jej zostawić widząc Twoją reakcję, gdy Ci ją pokazałam jak były same tekturki ;) Niech Ci służy ;)
OdpowiedzUsuńPodziwiam takie cuda... Pracochłonne i efektowne. Nie mam cierpliwości do takiego czegoś :)ale Tobie wychodzą idealnie!
OdpowiedzUsuńWitam, dziękuję za odwiedzinki. Ostatnio nie bardzo mam czas na wymianki, mam tyle obowiązków. Zrobiłam wyjątek dla Kuby, to młody kreatywny człowiek i ostatnio doznał wiele nieprzyjemności od blogowiczek walczących z halloween, więc chciałam mu zrobić przyjemność i odwrócić uwagę od zła tego świata i nietolerancji. Chciałabym pomóc, bo wiem jak to jest jak się zaczyna, albo ma się nieduże zaplecze a dookoła wszystko wabi i mami wzorami. Niestety chwilowo nie mogę się zobowiązywać. Ja kupiłam wizarda, ale jak wiadomo każda maszynka ma swoje + i -, niestety nie wszystkie wykrojniki u mnie się sprawdzają
OdpowiedzUsuńŚliczne karczoszki, ja tez ostatnimi czasy robię po trochu :)) Komódkę dostałaś śliczną
OdpowiedzUsuńJakie slicznosci! Piekna ta zloto czerwona babeczka i jaka duza. A komodka cudo!
OdpowiedzUsuńkarczochy rewelacja też robiłam jako jaja a komódka z aniołkiem cudo:)
OdpowiedzUsuń